Łączna liczba wyświetleń

piątek, 4 października 2013

Rozdział VII
(przeczytaj notkę pod rozdziałem)

"Liam ma bardzo wygodne łóżko..."


*Oczami RiRi*
Wracając do domu po cudownym dniu z Hazzą,Lou,Niallerem i Liamem miałam wielkiego banana na twarzy.Co z tego,że za chwile 20? Rodzice na pewno nie martwią się moją nieobecnością,kto wie może nawet spędzają przyjemnie ten czas we dwoje?
Pogrążona w myślach nie zauważyłam skórki od kiwi (tak,kiwi) i wyrąbała bym się zapewne jak długa gdyby nie refleks Zayna. On nie mieszka z pozostałą czwórką chłopaków w jednym domu.Ma osobne mieszkanie, ale tuż obok nich.Spaliłam buraka i wyszeptałam tylko ciche "dziękuję".
-Cała przyjemność po mojej stronie.
-Ooo jaki dżentelmen, słyszałam od twoich kolegów,że jesteś niezłym bad boyem.
-Że jestem niezły słyszałaś chyba raczej od dziewczyn.-obdarzył mnie szerokim uśmiechem.
-Hahaha,jak siedzieliśmy razem na lekcji to wszystkie zerkały zazdrośnie w naszą stronę.
-Zazdroszczą ci urody.
-A tobie pięknego głosu.-Nie pozostałam dłużna komplementowi.
-Wydajesz się najbardziej normalną dziewczyną w tej szkole,wszystkie pozostałe nie opuszczają mnie na krok chyba,że...
-Że?
-Avril.Ona też mi się nie narzuca,chodź jest strasznie dziwna.Z jednej strony nieśmiała,a z drugiej to jakaś księżniczka, przed którą należy się kłaniać.-Uśmiechnął się jeszcze szerzej pokazując szereg białych zębów.
-Zgadzam się z tobą,zrobiła mi wczoraj taką awanturę...zresztą szkoda gadać.
-Mhm,wiesz umówiłem się z nią na jutro.Bierze udział w tym konkursie "Najlepszy głos wokalny."
-Musisz uważać,aby nie zdarła sobie gardła.Zresztą trochę by było szkoda,gdyby nie miała by na kogo pokrzyczeć.-powiedziałam z ironią,przewracając oczami.
-Dobra ja już muszę iść...masz tu mój numer,jakbyś chciała dzwoń.-podał mi karteczkę z nagryzmolonymi cyframi.Podniósł mój podbródek do góry i dał szybkiego buziaka w policzek,po czym nie odwracając się odszedł szybkim krokiem.
-
Weszłam wolno do mojego mieszkania.Leniwie ściągnęłam buty i gdy już miałam poczłapać schodami w stronę łóżka...Ka bum! Moi rodzice,stali oparci o poręcz.
-Hej.
-Jakie "Hej" młoda damo,gdzieś ty była!?-Moja mama jako pierwsza krzyknęła na mnie,by po chwili ponownie palić papierosa,którego smrodu nienawidziłam.Zawsze paliła,gdy było jej ciężko,ale żeby zamartwiać się mną?Dobry nastrój prysł w jednej chwili.Odpowiedziałam arogancko i obojętnie.
-Byłam u kolegów na chacie. Liam ma bardzo wygodne łóżko...-widziałam jak oboje poczerwienieli ze złości.Oczywiście już w ich głowach były sceny erotyczne...
-Marsz do swojego pokoju i nie waż mi się gdziekolwiek wychodzić!Tylko dom,szkoła-szkoła,dom, zrozumiano?-Ojciec podszedł do mnie bliżej,tylko parę razy był tak wściekły i miał wtedy właśnie ten sam zacięty wyraz twarzy.
Skinęłam tylko głową po czym ruszyłam do swojego pokoju.Zaraz po zamknięciu drzwi,powstrzymywane łzy zaczęły spływać po moich policzkach.Otarłam je szybko, włożyłam piżamę i rzuciłam się na łóżko.

*Oczami Avril*

W zdecydowanie lepszym humorze szłam w stronę domu chłopaków,bez pukania otworzyłam drzwi i cicho weszłam.Usłyszałam,że chłopcy siedzą w salonie,ruszyłam ku nim,nagle jednak stanęłam jak wryta.
-Nie wiem czemu Av tak bardzo jej nie lubi,RiRi jest naprawdę urocza.-Rozpoznałam głos NIallera.
-W dodatku jest po prostu śliczna.-dopowiedział Lou
-Może po prostu jest zazdrosna o naszego Li.-Hazza oczywiście musiał dodać swoje trzy grosze.
-O mnie? Jesteśmy tylko przyjaciółmi.-Głos Liama był szorstki i oschły.Usłyszałam dźwięk odsuwanego krzesła i kroki w stronę przed pokoju.Obruciłam się na pięcie i zaczęłam biec,usłyszałam,że ktoś biegnie za mną,więc przyspieszyłam,ale jak można uciec mistrzowi biegów? Li jedną ręką złapał moją a drugą objął w
pasie.Słyszałam jego ciężki oddech na moim karku. Wiedziałam,że nie mam szans się wyrwać,więc odwróciłam się do niego przodem,a wtedy on...

_________________________________________________________________
Kochani nw czy prowadzenie tego bloga ma sens.Jest was już całkiem sporo,ale prawie nikt oprócz Jagody nie komentuje.Pod poprzednim rozdziałem miałam koma tylko od niej (dziękuje ci bardzo,po praktycznie tylko dla ciebie prowadzę tego bloga ;p)
Jeśli ktoś to czyta miło by było gdybyście skomentowali.
Miłego dnia :)

9 komentarzy:

  1. świetny rozdział!
    http://if-i-let-you-know.blogspot.com/
    zapraszam na bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie usuwaj bloga!!!!!
    Fajny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie waż sie usunąć tego bloga!!! -.-
    a rozdział zajebisty :D ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. pisz dalej..... i next
    http://zycienaplanecie1d.blogspot.com/
    Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest ... No brakuje mi słów :)
    Pisz dalej :* kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezu pisz szybko kolejny rozdział! <333
    Twoje opowiadanie jest genialne :D
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział :D
    http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń